W pracy każdej dziewiarki, zwłaszcza gdy pracujemy nad większym projektem, przychodzi taki moment, że kończy nam się motek. Nie oznacza to wcale, że trzeba w tym miejscu zakończyć naszą robótkę, ale by pracować nad nią dalej, musimy połączyć nasz motek z następnym. W tym momencie niezbędne będą różne sposoby łączenia nici. Sprawa wydaje się banalna, no bo która z nas nie potrafi związać dwóch końców sznurka? Ale, ale! To nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Dlatego w dzisiejszym wpisie przedstawię Wam sposoby łączenia nici, które sama najczęściej stosuję.
Jak zwykle „diabeł tkwi w szczegółach”, bo związanie dwóch końców sznurka może nie jest trudne, ale połączenie nitek w taki sposób, by powstały supeł nie rozwiązywał się (np. podczas prania dzianiny), nie szpecił naszej robótki, wyglądał estetycznie, a najlepiej by w ogóle nie było go widać – to już takie mini wyzwanie.
Oczywiście, sposobów łączenia nitek jest pewnie tyle, ile dziewiarek. Ja sama w swojej pracy przetestowałam ich tak dużo, że już straciłam rachubę – z lepszym lub gorszym skutkiem. Ale tak naprawdę wystarczy poznać kilka najważniejszych. W tym artykule pokażę Wam cztery metody, które wykorzystuję w moich pracach:
- Filcowanie – czyli niewidoczne łączenie nici,
- Łączenie nici metodą rosyjską,
- Magiczny supełek,
- Węzeł płaski.
Dlaczego jedna metoda nie wystarczy? A to dlatego, że efekt końcowy nie zawsze będzie jednakowy i w głównej mierze zależy od rodzaju włóczki, z którą pracujemy. Zanim więc przystąpimy do łączenia nici, musimy przyjrzeć się naszej włóczce.
Filcowanie
Ten sposób łączenia włóczek nadaje do nieprzetworzonej wełny czyli takiej, która została jedynie wyprana i nie została poddana żadnej obróbce chemicznej przed farbowaniem. Wełna taka nadaje się do filcowania, o czym najczęściej producent informuje.
Metoda ta natomiast nie nadaje się zarówno do włóczek mocno uprzędzionych, czy z dużą ilością skrętów, jak i do włóczek bardzo cienkich.
Jak to zrobić?
- Rozdziel na pół końce, które zamierzasz połączyć na długości ok. 6 cm.
- Jedną połówkę z każdego końca odetnij – dzięki temu połączone końce nie będą grubsze.
- Ułóż włóczki naprzeciw siebie pozostałymi dłuższymi końcami i zwiń je pocierając dłońmi.
- Aby uzyskać lepszy efekt filcowania, zwilż pocierane końce wełny.
Jeśli chcesz zobaczyć, jak ja to robię, obejrzyj TEN filmik.
Przykładem włóczki, która idealnie nadaje się do filcowania, jest wełna DROPS SNOW.
Łączenie nici metodą rosyjską
To jedna z ciekawszych metod łączenia nici z wykorzystaniem igły dziewiarskiej, która idealnie nadaje się do włóczek wełnianych z większą ilością skrętów, średnio grubych, natomiast nie nadaje się do łączenia włóczek cienkich oraz bawełnianych. Zaletą tego sposobu jest to, że łączenie jest prawie niewidoczne, a wadą – to, że włóczka w tym miejscu jest dwa razy grubsza.
Jak to zrobić?
- Skrzyżuj ze sobą końce włóczek, które chcesz połączyć – nawlecz na igłę końcówkę nici, która znajduje się pod spodem.
- Wbij igłę w tę samą włóczkę przenosząc ją nad skrzyżowaną nitką.
- Przeciągnij teraz igłę wraz z nitką wzdłuż poskręcanych pasm włóczki na odcinku kilku centymetrów – staraj się prowadzić ją w samym środku między włóknami.
- Powtórz te same czynności z drugą włóczką.
- Pociągnij teraz obie włóczki.
- Przytnij końcówki nici, które się nie schowały.
- Miejsce łączenia możesz dodatkowo zwilżyć wodą.
Jeśli chcesz zobaczyć, jak ja to robię, obejrzyj TEN filmik.
Włóczki, które nadają się do zastosowania tej metody, to np. DROPS Nepal czy DROPS Alaska.
Magiczny supełek
To kolejny dość uniwersalny sposób łączenia nici w robótce – tym razem z wykorzystaniem węzłów. Metoda jest bardzo łatwa, jednak należy pamiętać o dwóch sprawach:
- węzły powinny być mocno związane,
- końcówki nici nie powinny być przycięte zbyt krótko – włóczki bardziej śliskie lubią się rozwiązać.
Jeśli chcesz zobaczyć, jak ja to robię, obejrzyj TEN filmik.
Węzeł płaski
To jeden z podstawowych węzłów wykorzystywanych w żeglarstwie, a od jakiegoś czasu mój ulubiony w zmaganiach z włóczkami. I wcale nie dlatego, że jestem żoną „wilka morskiego” 😊, a zwyczajnie dlatego, że jest najbardziej uniwersalny, mocny, mało widoczny (przypomina bardzo łączenie fabryczne) i, jak to mówi mój mąż, łączy na zawsze. No może prawie na zawsze, bo jak zbyt krótko przytniemy końcówki, a włóczka jest śliska, to też może zdarzyć się przykra niespodzianka – choć znacznie rzadziej niż w poprzedniej metodzie.
Jak połączyć włóczki tą metodą zobaczysz na TYM filmiku.
***
Koniecznie dajcie znać w komentarzu, czy sposoby łączenia nici, które opisałam, były Wam wcześniej znane, czy może którąś metodą udało mi się Was zaskoczyć? 😊
Fajny artykuł 😉 byłam ciekawa, jakiej metody Pani używa najczęściej. Ja akurat bardzo lubię włóczki sznureczkowe, więc łączę je zeszywając (jakbym łączyła dwie dzianiny).
Czasem stosuję tego magicznego supełka – to także węzeł żeglarski służący do łączenia (przedłużania) lin.
Filcuję, jeśli jest taka możliwość. Tych dwóch pozostałych nie stosowałam.
Jako, że te widoczne supełki robię na brzegach robótki, to szczerze czasem to właściwie ich nie robię, tylko wciągam większy kawałek nitki w bok dzianiny.